Imię i nazwisko:Saparymat Dennisow
Wiek: 9,5
Charakter: Turkmenistan początkowo może się wydawać osobą niesamowicie wręcz wredną i denerwującą dla otoczenia. Jest okropnie zarozumiały i wredny. Lubi też stawiać na swoim. (zgadnij po kim to maa~ XD) Jeśli chodzi o temperament, jest on tsundere w każdym calu. Z innymi nie zgadza się dla zasady, nawet kiedy nie ma racji. Ale w ogóle, o czym my tu gadamy, przecież to oczywiste, że Saparmyrat ma ZAWSZE rację!I w ogóle, jest lepszy od ciebie, więc masz siedzieć cicho! Z drugiej jednak strony, zachowanie Turkmenistanu wynika tylko i wyłącznie z chęci bycia zauważonym. Chłopak ma całkiem sporo rodzeństwa, więc trudno mu było skupić uwagę starszych tylko na sobie. Dodatkowo, ma problemy z okazywaniem tego, co czuje, czy raczej, nie zawsze okazuje to w taki sposób, w jaki chcieli by to odczuć inni. Jest otaku od roku. Sekretnie zakochał się w Rin.Cały czas jej słucha.
Wygląd: Sapar jest stosunkowo niski, ale w porównaniu do rówieśników jego wzrost nie wyróżnia się niczym szczególnym. Podobnie z sylwetką - jest zupełnie zwyczajna. Włosy ma czarne i proste, prezentujące sobą jako-taki ład. Jego oczy mają brązowy kolor. Cerę ma stosunkowo jasną. Twierdzi, iż ubiera to, co pod ręką, lecz to nie prawda. Nosi się dość ładnie, jak uczen szkoły z internatem. Ma rosyjskie pozostałości. Między innymi nosi szalik. Bez niego się nie ruszy z domu.
Rodzina: Ma całkiem dużo rodzeństwa, zacznijmy od Turcji, czyli najstarszego brata. Turek jest dobry, bo daje pieniążki.T sumie go nawet nie zna, ale "to dudki rządzą świotom". Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan –za spokojni na niego. Kocha ich, ale zawsze okazywanie tej miłości skutkuje bijatyką. Na koniec został Mongolia. Jakiś przypadkowy żółtek. I… i Kazachstan. Turkmenistan zachowuje się co do niego jak tsundere.Go też kocha, ale …ten instynkt macierzyński…
Gość Hotelu Saint Rose – Rodzeństwo dopłaciło za lepszy pokój, byle by się wyniósł. Trzecie piętro plz~~
Wiek: 9,5
Charakter: Turkmenistan początkowo może się wydawać osobą niesamowicie wręcz wredną i denerwującą dla otoczenia. Jest okropnie zarozumiały i wredny. Lubi też stawiać na swoim. (zgadnij po kim to maa~ XD) Jeśli chodzi o temperament, jest on tsundere w każdym calu. Z innymi nie zgadza się dla zasady, nawet kiedy nie ma racji. Ale w ogóle, o czym my tu gadamy, przecież to oczywiste, że Saparmyrat ma ZAWSZE rację!I w ogóle, jest lepszy od ciebie, więc masz siedzieć cicho! Z drugiej jednak strony, zachowanie Turkmenistanu wynika tylko i wyłącznie z chęci bycia zauważonym. Chłopak ma całkiem sporo rodzeństwa, więc trudno mu było skupić uwagę starszych tylko na sobie. Dodatkowo, ma problemy z okazywaniem tego, co czuje, czy raczej, nie zawsze okazuje to w taki sposób, w jaki chcieli by to odczuć inni. Jest otaku od roku. Sekretnie zakochał się w Rin.Cały czas jej słucha.
Wygląd: Sapar jest stosunkowo niski, ale w porównaniu do rówieśników jego wzrost nie wyróżnia się niczym szczególnym. Podobnie z sylwetką - jest zupełnie zwyczajna. Włosy ma czarne i proste, prezentujące sobą jako-taki ład. Jego oczy mają brązowy kolor. Cerę ma stosunkowo jasną. Twierdzi, iż ubiera to, co pod ręką, lecz to nie prawda. Nosi się dość ładnie, jak uczen szkoły z internatem. Ma rosyjskie pozostałości. Między innymi nosi szalik. Bez niego się nie ruszy z domu.
Rodzina: Ma całkiem dużo rodzeństwa, zacznijmy od Turcji, czyli najstarszego brata. Turek jest dobry, bo daje pieniążki.T sumie go nawet nie zna, ale "to dudki rządzą świotom". Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan –za spokojni na niego. Kocha ich, ale zawsze okazywanie tej miłości skutkuje bijatyką. Na koniec został Mongolia. Jakiś przypadkowy żółtek. I… i Kazachstan. Turkmenistan zachowuje się co do niego jak tsundere.Go też kocha, ale …ten instynkt macierzyński…
Gość Hotelu Saint Rose – Rodzeństwo dopłaciło za lepszy pokój, byle by się wyniósł. Trzecie piętro plz~~