3 posters
Podwórko
Chorwacja- Super-Plotkarz
- Wiek : 28
Liczba postów : 74
Join date : 30/06/2012
Skąd : Zagrzeb
- Post n°1
Podwórko
Zielona trawa, dużo drzew, krzewów i kwiatów - tak można określić podwórko. Jest ono bardzo przyjemnym miejscem.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°2
Re: Podwórko
Lucas postanowił się przejść i wybrał to oto piękne i miłe miejsce w którym otoczenie wydawało się żyć od tej całej zieleni. Szedł spokojnie piaskową ścieżką, szukając przytulnego miejsca w cieniu do zdrzemania się. Upatrzył sobie wielką wierzbę, która stała w centrum tego całego niby parku. Podszedł powoli, by nie zgnieść przypadkiem żadnych roślin lub kwiatów, do drzewa i ułożył się pod nim. Wsłuchiwał się w przyjemny świergot ptaków i innych stworzeń. Nawet nie minęło parę sekund, a ten już był cały "w" ptakach. Jakoś magicznie poprosił je aby pozwoliły mu się zdrzemnąć. Przymknął oczy i delektował się piękną pogodą i miękką trawą na której leżał.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°3
Re: Podwórko
W tym samym czasie, na jakiejś ławeczce, siedział sobie David, esemesujący sobie w najlepsze z bratem, któremu akurat dzisiaj zebrało się na opowiedzenie wszystkich wydarzeń z ubiegłego miesiąca... Jakby już nie dostał dwóch innych wersji wydarzeń od pozostałej dwójki rodzeństwa.
Z zamyślenia wyrwał go dość niecodzienny widok chłopaka, obsiadanego ze wszystkich stron przez ptaki. Nie, żeby w życiu czegoś takiego nie widział, w Australii na wycieczce do lasu, często kończyło się jako chodząca żerdź dla papug, ale nawet one nie zlatywały się w takich ilościach. Hutt, oczywiście, zagapił się na nieznajomego, jakby ten był jakimś wybrykiem natury, czy coś... Jak to mówią, człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka nie wyjdzie.
(Przepraszam, że to takie chaotyczne, ale brat mi przez ramię patrzy i się skupić nie mogę >_<)
Z zamyślenia wyrwał go dość niecodzienny widok chłopaka, obsiadanego ze wszystkich stron przez ptaki. Nie, żeby w życiu czegoś takiego nie widział, w Australii na wycieczce do lasu, często kończyło się jako chodząca żerdź dla papug, ale nawet one nie zlatywały się w takich ilościach. Hutt, oczywiście, zagapił się na nieznajomego, jakby ten był jakimś wybrykiem natury, czy coś... Jak to mówią, człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka nie wyjdzie.
(Przepraszam, że to takie chaotyczne, ale brat mi przez ramię patrzy i się skupić nie mogę >_<)
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°4
Re: Podwórko
Usłyszał jakieś elektroniczne dźwięki i poczuł czyiś wzrok na sobie. Otworzył jedno oko i zobaczył chłopaka ubranego w ( jak dla niego ) niecodzienne ciuchy. Przykuło go to gdyż sam wielbił modę i ucieszył się, że nie on jedyny. Odgonił od siebie ptaki i powoli wstał. Wyciągnął się i zaczął kroczyć w stronę "widza". Wyglądał dość strasznie na pierwszy rzut oka. Stanął naprzeciw niego.
- Co żeś się tak na mnie zagapił? Hm? - podrapał się po głowie, był nieco zmieszany bo niezbyt miło to wyszło. Ukucnął by dosięgać mu przynajmniej do oczy, no niski to on nie był.
- Co żeś się tak na mnie zagapił? Hm? - podrapał się po głowie, był nieco zmieszany bo niezbyt miło to wyszło. Ukucnął by dosięgać mu przynajmniej do oczy, no niski to on nie był.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°5
Re: Podwórko
Zmieszał się trochę, jak każdy człowiek, którego ktoś złapie na perfidnym wgapianiu się w innych. A bo to niekulturalne i bla bla bla...
- ... No bo ptaki cię tak obsiadły i to dosyć ciekawie wyglądało! - palnął w końcu. Cóż, do osób, które owijają w bawełnę nie należał, lepiej powiedzieć od razu o co chodzi, unikając dalszych nieporozumień, czyż nie?
- ... No bo ptaki cię tak obsiadły i to dosyć ciekawie wyglądało! - palnął w końcu. Cóż, do osób, które owijają w bawełnę nie należał, lepiej powiedzieć od razu o co chodzi, unikając dalszych nieporozumień, czyż nie?
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°6
Re: Podwórko
Przekrzywił głowę jak by nie dowierzał. Nagle jego twarz rozpromieniała i uśmiechnął się tak głupkowato jak jego brat - Hiszpania. Wstał i poczochrał chłopaka po głowie, wyglądał jak dzieciak!
- Widzisz... Ja tak mam często... - wyszczerzył się. - A właśnie! Jestem Lucas. - wyciągnął radośnie rękę. Nie chciał by Hutt się go przeraził, o nie w żadnym razie! Choć był tak wysoki i jego początkowy wyraz twarzy... wszystko się mogło zdarzyć.
- Widzisz... Ja tak mam często... - wyszczerzył się. - A właśnie! Jestem Lucas. - wyciągnął radośnie rękę. Nie chciał by Hutt się go przeraził, o nie w żadnym razie! Choć był tak wysoki i jego początkowy wyraz twarzy... wszystko się mogło zdarzyć.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°7
Re: Podwórko
Kiedy Portugalczyk zaczął czochrać mu włosy, David zrobił lekko naburmuszoną minę. Co on, pięciolatek, czy jakiś kotek, żeby go głaskać?
Więc miał tak często? W takim razie było to chyba niemiłosiernie upierdliwe, być śledzonym zawsze i wszędzie przez ptactwo. Taa... za dużo filmów szpiegowskich...
- David. - przedstawił się i uścisnął Lucasowi rękę. Ha! Przerazić? Nic z tych rzeczy, Australijczyka nie tak łatwo przerazić! Chociaż wyszło trochę niezręcznie na początku.
Więc miał tak często? W takim razie było to chyba niemiłosiernie upierdliwe, być śledzonym zawsze i wszędzie przez ptactwo. Taa... za dużo filmów szpiegowskich...
- David. - przedstawił się i uścisnął Lucasowi rękę. Ha! Przerazić? Nic z tych rzeczy, Australijczyka nie tak łatwo przerazić! Chociaż wyszło trochę niezręcznie na początku.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°8
Re: Podwórko
- Miło mi. - dodał jeszcze i usiadł na ławce koło chłopka. Zastanawiało go tylko co taki wielmożny szlachcic robi na podwórzu. Zapewne gdyby ktoś go tu zobaczył i to ze zwykłym chłopakiem z miasta mógł by mieć problemy. Wgapiał się w niebo, gdy nagle sytuacja się powtórzyła - ptaki znów go obsiadły.
- Szlag! - powiedziała cicho i zaczął odganiać je rękami. Nie przepadał za tymi sytuacjami bo było to niezręczne i zawsze przez to odstraszał innych ludzi. Oby teraz nie było podobnie.
- Szlag! - powiedziała cicho i zaczął odganiać je rękami. Nie przepadał za tymi sytuacjami bo było to niezręczne i zawsze przez to odstraszał innych ludzi. Oby teraz nie było podobnie.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°9
Re: Podwórko
"Wielmożny szlachcic" wyrosły wśród owiec i kangurów, należałoby wspomnieć. Ale nie było tu nikogo, kto by go zobaczył, a nawet jeśli to raczej nie miałby z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Plusy uniezależnienia się od rodziny.
Kiedy zobaczył, że Portugalczyka znowu "atakują" ptaki, zaśmiał się cicho
- Muszą cię naprawdę lubić. - powiedział. Odstraszenie Davida ptakami byłoby niemożliwe, w końcu wychował się w pod jednym dachem z gościem, który non stop znosił do domu jakieś zwierzęta... nie zawsze bezpieczne i przyjazne.
Kiedy zobaczył, że Portugalczyka znowu "atakują" ptaki, zaśmiał się cicho
- Muszą cię naprawdę lubić. - powiedział. Odstraszenie Davida ptakami byłoby niemożliwe, w końcu wychował się w pod jednym dachem z gościem, który non stop znosił do domu jakieś zwierzęta... nie zawsze bezpieczne i przyjazne.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°10
Re: Podwórko
Spojrzał na chłopaka, teraz sam miał ochotę się śmiać. Szamotał się by odgonić ptaki.
- Tak, ale to bardzo uciążliwe. Obojętnie gdzie się ruszę, ptaki idą za mną! - Wstał i wywrócił się na ziemie. Ahhh... Jakiż ciężki los to spotyka tego "biednego, małego" chłopca.
- Em... Czy... czy mógłbyś mi pomóc? - zapytał z lekkim rozbawieniem w głosie. Cóż gdyby patrzał na to z perspektywy Hutt'a pewnie miał by z tego niezły ubaw, ale, że to on był tym poszkodowany nie mógł sobie pozwolić na pełną "radość".
- Tak, ale to bardzo uciążliwe. Obojętnie gdzie się ruszę, ptaki idą za mną! - Wstał i wywrócił się na ziemie. Ahhh... Jakiż ciężki los to spotyka tego "biednego, małego" chłopca.
- Em... Czy... czy mógłbyś mi pomóc? - zapytał z lekkim rozbawieniem w głosie. Cóż gdyby patrzał na to z perspektywy Hutt'a pewnie miał by z tego niezły ubaw, ale, że to on był tym poszkodowany nie mógł sobie pozwolić na pełną "radość".
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°11
Re: Podwórko
- Wyobrażam sobie. Ptasia mafia wciąż na tropie! - stwierdził, śmiejąc się. Nie wiedział czemu, ale tak mu się to właśnie skojarzyło. W końcu, ptaki w mieście raczej rzadko się tak zachowują. Spojrzał na leżącego Portugalczyka, a następnie wstał i wyciągnął w jego stronę rękę, żeby mu pomóc powrócić do pionu.
- Nic sobie nie zrobiłeś?
- Nic sobie nie zrobiłeś?
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°12
Re: Podwórko
Chwycił za rękę chłopaka i podciągnął się do góry. Wstał na równe nogi i otrzepał się. Zrobił głupią minę, czuł się trochę niezręcznie.
- Nie, nie sądzę. - odpowiedział krótko, nie zdając sobie sprawy, że przez cały czas trzyma dłoń Hutt'a. Była taka miękka i ciepła. Wyszło niezręcznie gdyż mogłoby wyjść na jaw, że jest homoseksualny.
- Nie, nie sądzę. - odpowiedział krótko, nie zdając sobie sprawy, że przez cały czas trzyma dłoń Hutt'a. Była taka miękka i ciepła. Wyszło niezręcznie gdyż mogłoby wyjść na jaw, że jest homoseksualny.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°13
Re: Podwórko
- No to dobrze... - powiedział, właściwie tylko po to, żeby coś powiedzieć. Sytuacja zaczęła się nieco niezręcznie i najwyraźniej bardzo jej się to spodobało, bo nie zamierzała się zmieniać. David zauważył, że Lucas nadal nie puścił jego ręki. No cóż, gapiostwo - rzecz ludzka.
- Wiesz... - zaczął - Trzymasz mnie za rękę. - stwierdził z lekkim rozbawieniem.
- Wiesz... - zaczął - Trzymasz mnie za rękę. - stwierdził z lekkim rozbawieniem.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°14
Re: Podwórko
Spojrzał na dłonie, uśmiechną się głupkowato i wpatrywał się w nie jakby nie dowierzał. Jeszcze przez kilka sekund sytuacja była nieco niezręczna. W pewnej chwili szybko puścił dłoń i odskoczył na kilka metrów. Na twarzy miał wyraźny rumieniec zawstydzenia.
- Wybacz! - skinął jak Japończyk. Gapiolstwo czy celowa pomyłka? No cóż z jego charakterem i... orientacją jest to nieprzewidywane.
- Wybacz! - skinął jak Japończyk. Gapiolstwo czy celowa pomyłka? No cóż z jego charakterem i... orientacją jest to nieprzewidywane.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°15
Re: Podwórko
Reakcja Portugalczyka na tą małą uwagę była dość zabawna. Nawet bardzo zabawna, więc nie dziwne chyba, że David nie mógł się powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem. To było jak sytuacja z jakiegoś filmu, czy anime.
- Nic się przecież nie stało! - powiedział w końcu.
- Nic się przecież nie stało! - powiedział w końcu.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°16
Re: Podwórko
Zrobił się nieco czerwony i speszył się.
- To dobrze... - uśmiechnął się. Zrozumiał, że musiało to być naprawdę dziwne dla zwykłego chłopaka, że inny chłopak rumieni się w jego obecności więc szybko pozbierał się do kupy. Teraz próbował znaleźć jakiś temat czy coś podobnego, ale zabrało mu język i nie mógł z siebie nic wydusić.
- To dobrze... - uśmiechnął się. Zrozumiał, że musiało to być naprawdę dziwne dla zwykłego chłopaka, że inny chłopak rumieni się w jego obecności więc szybko pozbierał się do kupy. Teraz próbował znaleźć jakiś temat czy coś podobnego, ale zabrało mu język i nie mógł z siebie nic wydusić.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°17
Re: Podwórko
Spojrzał na Portugalczyka, nadal się uśmiechając. A może nie powinien był się śmiać... Miał nadzieję, że go mimo wszystko nie uraził.
Zapadła cisza, nie taka kojąca i przyjemna, tylko taka nieprzyjemna, kiedy wszyscy czują się, że zrobili coś nie tak i nikt nie chce się odzywać, bo myśli, że to będzie nieodpowiednie.
- Em... Ten... Skąd jesteś? - zadał pierwsze pytanie, jakie przyszło mu do głowy, byleby coś powiedzieć.
Zapadła cisza, nie taka kojąca i przyjemna, tylko taka nieprzyjemna, kiedy wszyscy czują się, że zrobili coś nie tak i nikt nie chce się odzywać, bo myśli, że to będzie nieodpowiednie.
- Em... Ten... Skąd jesteś? - zadał pierwsze pytanie, jakie przyszło mu do głowy, byleby coś powiedzieć.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°18
Re: Podwórko
Pytanie było nieco głupie i oczywiste, ale Lucas domyślił się, że poprzednia cisza była niezręczna i trzeba ją było jakoś zburzyć.
- Em... No z Portugalii... - powiedział trochę ironicznie. Zaśmiał się głupkowato i usiadł z powrotem na ławkę. Podparł się rękoma i głęboko westchnął.
- Em... No z Portugalii... - powiedział trochę ironicznie. Zaśmiał się głupkowato i usiadł z powrotem na ławkę. Podparł się rękoma i głęboko westchnął.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°19
Re: Podwórko
Jego próba nawiązania jakiejś rozmowy była chyba średnio trafiona. Taa... Czego się spodziewać, kiedy zadaje się najoczywistsze pytanie świata? Teraz postanowił już się nie odzywać, jeśli ma się coś stać to samo przyjdzie.
Oparł się plecami o drzewo, rosnące koło ławki i zagapił się w bliżej nieokreślony punkt.
Oparł się plecami o drzewo, rosnące koło ławki i zagapił się w bliżej nieokreślony punkt.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°20
Re: Podwórko
Zaśmiał się głupio i spojrzał na chłopaka.
- Coś nam rozmowa nie idzie, co? - był rozbawiony tą sytuacją.
- Cóż... Przyjechałeś na wakacje czy w jakiś szczególnym celu? - zagadał. Miał już dosyć tej niezręcznej ciszy i tego wszystkiego. Miał ochotę po prostu... pobawić się, pogadać?
- Coś nam rozmowa nie idzie, co? - był rozbawiony tą sytuacją.
- Cóż... Przyjechałeś na wakacje czy w jakiś szczególnym celu? - zagadał. Miał już dosyć tej niezręcznej ciszy i tego wszystkiego. Miał ochotę po prostu... pobawić się, pogadać?
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°21
Re: Podwórko
- No trochę... - sam nie mógł się powstrzymać od głupkowatego śmiechu.
Cóż, za chlebem tutaj nie przyjechał, bardziej chodziło mu o to, żeby odpocząć trochę od hałaśliwego rodzeństwa... Także jakiegoś szczególnego celu nie miał.
- Na wakacje. - odpowiedział - W końcu, miło czasem zobaczyć trochę świata, nie? - już nie mówiąc o tym, że dla Davida Europa była sama w sobie dość... egzotyczna.
Cóż, za chlebem tutaj nie przyjechał, bardziej chodziło mu o to, żeby odpocząć trochę od hałaśliwego rodzeństwa... Także jakiegoś szczególnego celu nie miał.
- Na wakacje. - odpowiedział - W końcu, miło czasem zobaczyć trochę świata, nie? - już nie mówiąc o tym, że dla Davida Europa była sama w sobie dość... egzotyczna.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°22
Re: Podwórko
- Racja. Ja raczej przyjechałem by trochę zarobić. - odpowiedział opanowując swój, trochę maniakalny śmiech. Założył nogę na nogę i cały czas przyglądał się chłopakowi.
- W sumie mieszkam tu już jakiś czas... - stwierdził i trochę się zdziwił. Zaczął liczyć na palcach. 1, 2, 3, 4... - Myślał. Nagle wstał i wybuchnął.
- Matko Święta! Ja tu już mieszkam 10 miesięcy! - spojrzał na ręce nie dowierzając. Cóż... czas płynie bardzo szybko i nawet się nie obejrzysz, a już staruszkiem jesteś.
- W sumie mieszkam tu już jakiś czas... - stwierdził i trochę się zdziwił. Zaczął liczyć na palcach. 1, 2, 3, 4... - Myślał. Nagle wstał i wybuchnął.
- Matko Święta! Ja tu już mieszkam 10 miesięcy! - spojrzał na ręce nie dowierzając. Cóż... czas płynie bardzo szybko i nawet się nie obejrzysz, a już staruszkiem jesteś.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°23
Re: Podwórko
Słuchał tego, co mówił Lucas, patrząc na niego cały czas. Cóż, on sam na brak pieniędzy jak na razie nie narzekał, więc nie czuł też potrzeby szukania roboty. Pewnie gdyby zaczęło mu brakować, znalazłby jakąś dorywczą pracę. Kiedy Portugalczyk poderwał się, policzywszy jak długo tu już przebywa, zaśmiał się i powiedział
- Czas szybko leci. Ja tu jestem może od tygodnia. - jak tak przeliczył szybko, tak - tydzień już będzie.
- Czas szybko leci. Ja tu jestem może od tygodnia. - jak tak przeliczył szybko, tak - tydzień już będzie.
Portugalia- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 80
Join date : 02/07/2012
- Post n°24
Re: Podwórko
Westchnął i usiadł z powrotem.
- Racja, strasznie szybko. A wydaje się, że dopiero tu przyjechałem... - uśmiechnął się i ziewnął. Byłą piękna, słoneczna pogoda, aż się chciało zdrzemnąć. Uwielbiał drzemać, mulić i ogółem spać, ale pomyślał, że nie można marnować tak pięknego dnia. Tyle by można było zrobić, ale głowa pusta i pomysłów brak.
- Racja, strasznie szybko. A wydaje się, że dopiero tu przyjechałem... - uśmiechnął się i ziewnął. Byłą piękna, słoneczna pogoda, aż się chciało zdrzemnąć. Uwielbiał drzemać, mulić i ogółem spać, ale pomyślał, że nie można marnować tak pięknego dnia. Tyle by można było zrobić, ale głowa pusta i pomysłów brak.
Hutt River- Super-Plotkarz
- Liczba postów : 76
Join date : 03/07/2012
- Post n°25
Re: Podwórko
Zapatrzył się w niebo, słońce tak przyjemnie grzało... Aż chciało się iść na plażę.
- Ładna pogoda... - powiedział, nawet nie zdając sobie sprawy, że myśli na głos - ...w sam raz na plażę... - tak, gdyby był w domu, rodzinka na 100% wyciągnęłaby go nad morze bladym świtem... jak zwykle z resztą.
(ASHAHAHA... nie mam weny c: )
- Ładna pogoda... - powiedział, nawet nie zdając sobie sprawy, że myśli na głos - ...w sam raz na plażę... - tak, gdyby był w domu, rodzinka na 100% wyciągnęłaby go nad morze bladym świtem... jak zwykle z resztą.
(ASHAHAHA... nie mam weny c: )